W minionym tygodniu na tomaszowską komendę zgłosiła się kobieta, której na terenie ogródków działkowych skradziono pozostawioną na stoliku torebkę. Kobieta miała w niej telefon komórkowy, okulary, dokumenty i 24 zł. Sprawę zgłosiła do dyżurnego policji. Kilka godzin później torebka z dokumentami, ale bez pieniędzy została odnaleziona.
- O podobnych działkowych kradzieżach policjanci dostawali sygnały od maja tego roku - mówi kom. Katarzyna Dutkiewicz - Pawlikowska, rzecznik tomaszowskiej komendy. - Z działek ginęły portfele i telefony komórkowe. Kryminalni wytypowali kilka osób, które mogły mieć związek z kradzieżami, ustalali ewentualnych
świadków, sprawdzali monitoringi, zabezpieczali ślady pozostawione na miejscach przestępstwa.
W końcu przy ostatniej kradzieży altanowy złodziej wpadł w ręce policji. Kryminalni sprawdzając wytypowane wcześniej osoby, jego również brali pod uwagę.
- Mężczyzna był bardzo zaskoczony kiedy 28 lipca do jego miejsca zamieszkania zapukali tomaszowscy
policjanci - dodaje kom. Dutkiewicz - Pawlikowska. - Podczas przeszukania mieszkania podejrzanego znaleziono
rower, który figurował jako utracony.
Policjanci ustalili, że 32-letni mieszkaniec Tomaszowa z działek przy Wierzbowej, Warszawskiej, Zawadzkiej dokonał nie mniej niż 12 kradzieży. Za każdym razem kusił go łatwy łup - kiedy widział otwartą działkę i
pozostawiony na wierzchu portfel lub torebkę, zabierał je i odchodził. Interesowała go głównie gotówka, resztę wyrzucał.
Mężczyzna usłyszał zarzuty kradzieży, grozi mu do 5 lat pozbawienia wolności. Był w przeszłości notowany.
Protest w obronie Parku Śląskiego i drzew w Chorzowie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?