Nowy rozkład PKP w Tomaszowie: Tną połączenia, ale dadzą nowy szynobus

Tomaszowianie i opocznianie, a także pasażerowie, którzy pociągami PKP do tych dwóch miast dojeżdżają, od niedzieli muszą się liczyć z małym trzęsieniem ziemi i być może nawet poszukaniem sobie innego środka transportu.

Od niedzieli wchodzi bowiem w życie nowy rozkład jazdy PKP, niestety, w wielu punktach podyktowany oszczędnościami. W całym województwie łódzkim w nowym rozkładzie zniknęło 26 pociągów Przewozów Regionalnych, w tym także znaczna część w Tomaszowie i Opocznie.

Z rozkładu jazdy z dworca PKP w Tomaszowie znika przede wszystkim część połączeń z Łodzią i Opocznem. Których?
Z dziewięciu do siedmiu została zredukowana ilość połączeń z Koluszek do Tomaszowa, a do tego jeszcze pierwszy kurs będzie się zaczynał dopiero o godz. 7.18, co wielu pasażerom może pokrzyżować dojazd do pracy czy szkoły.
- Do Tomaszowa dojeżdżam do pracy na ósmą - mówi pan Michał. - Przy obecnej godzinie kursu, nie wiem czy zdążę. Jestem ciekaw, czy przynajmniej autobusy MZK dostosują kursy do przyjazdów pociągów. Dziś niestety dworzec PKP jest kiepsko skomunikowany z większością dzielnic miasta - dodaje pan Michał.

Jeszcze trudniej będzie z Tomaszowa wyjechać do Koluszek, bo z dziewięciu połączeń zostaje tylko pięć.
Znikają bezpośrednie połączenia realizowane przez Przewozy Regionalne Tomaszowa z Łodzią, zostają tylko dwa kursy realizowane przez TLK.

Jak wyraźnie widać po nowym rozkładzie jazdy nie do końca udała się też reaktywacja kolejowych połączeń między Tomaszowem a Opocznem, do tej pory w rozkładzie było pięć par połączeń na tej trasie obsługiwanych przez szynobusy starego typu (linia nie jest zelektryfikowana), w nowym rozkładzie zostały już tylko dwie.

- Oczywiście najlepiej byłoby, gdyby żaden z kursów nie został zlikwidowany, ale wiadomo, że wszystko dziś opiera się o ekonomię - mówi Jan Wieruszewski, burmistrz Opoczna. - Najważniejsze, że te kursy jednak utrzymano. My walcząc o połączenia naszego miasta z innymi zabiegaliśmy o to, by kursy pociągów jak najlepiej dostosowane były do uczniów dojeżdżających do szkół i do ludzi chcących dostać się do zakładów pracy i przedsiębiorstw. Wiadomo jednak, że spełnić życzenia wszystkich jest nie sposób.

Na pocieszenie, te które pozostały, zostają wydłużone aż do Koluszek, a pasażerowie na tej linii będą mogli podróżować nowoczesnym autobusem szynowym SA 135, produkowanym w bydgoskiej firmie PESA.
Nowy szynobus został zaprezentowany uroczyście w środę na dworcu PKP w Tomaszowie, a wcześniej w Łodzi Kaliskiej.

- Już takim pojazdem podróżowałem w tym roku na trasie z Olsztyna do Pisza przez Ruciane Nidę -mówi tomaszowianin Piotr Gajda. - To była naprawdę komfortowa podróż w superwygodnych fotelach. Nie ma żadnego porównania ze starymi składami. Na specjalnym ekranie wyświetlana jest nazwa miejscowości do której szynobus się zbliża. Oby tylko pasażerowie dbali o te pociągi i nie niszczyli ich, to będzie dobrze - dodaje tomaszowianin.

Z nowego taboru, który pojawi się wkrótce na torach nie kryją zadowolenia władze samorządowe Tomaszowa Maz.
- Oczywiście cieszymy się z taboru na miarę XXI wieku, bo ten, który do tej pory jeździł na trasie Tomaszów Maz. - Opoczno ciągle miał awarie, a w końcu zderzył się z samochodem ciężarowym i nadawał się do kasacji - mówi Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik prezydenta Tomaszowa Maz. ds. komunikacji społecznej i informacji. - Lepiej byłoby gdyby ten nowoczesny tabor wiózł tomaszowian do Warszawy, Łodzi czy Krakowa, a nie tylko do pobliskich Koluszek, bo tego nasi mieszkańcy oczekują.

Kursów jednak jest dużo mniej niż dotychczas było. Powód ich cięcia jest dość prosty i są to koszty. Przewozy Regionalne prowadziły ostatnio badania frekwencji na liniach w całym województwie i często okazywało się, że pociągi przejeżdżające przez Tomaszów i Opoczno wożą powietrze, a ilość pasażerów oscylowała wokół 10, podczas gdy w innych miastach ilość osób korzystających z pociągów zbliżona była do 100.

Do nowego rozkładu jazdy, który zacznie obowiązywać od najbliższej niedzieli, zastrzeżenia mają i pasażerowie i władze samorządowe gmin, przez które trakcje kolejowe biegną.

- Nowy rozkład jazdy jest rzeczywiście niefortunny - przyznaje Elżbieta Nowak, dyrektorka Przewozów Regionalnych w Łodzi. I dodaje, że od stycznia będzie on systematycznie modyfikowany. Jest wielce prawdopodobne, że uruchomione zostanie też bezpośrednie połączenie z Opoczna do Łodzi.

Dobra wiadomość dla tych pasażerów, którzy dojeżdżają do dużych miast w innych województwach. Przez Tomaszów nadal będą przejeżdżały pociągi Tanich Linii Kolejowych "Reymont" na trasie Łódź - Kraków, "Cegielski" Kraków -Poznań i "Sukiennice" relacji Kraków - Szczecin", zostaną skorygowane tylko godziny odjazdów.

Z rozkładu znika natomiast pociąg Regle, który kursował między Zakopanem a Gdynią w okresie świąt i ferii oraz długich weekendów.