Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nieoświetlone kominy po dawnym Wistomie w Tomaszowie Maz. zagrożeniem dla samolotów

Beata Dobrzyńska
Już dwa z trzech kominów na terenie dawnego Wistomu są nieoświetlone. Ich właściciele nie tylko łamią prawo, dotyczące obowiązku oświetlenia obiektów, które mają powyżej 40 metrów wysokości, ale i stwarzają realne zagrożenie dla samolotów i helikopterów.

Wistom upadł, a syndyk masy upadłościowej posprzedawał działki, które dziś w większości są w rękach prywatnych. Niektóre kominy nawet nie są zabezpieczone i można na nie wejść. Niedawno ktoś w jednym podłożył ogień - dym wydobywał się górą i był widoczny w całym mieście. 


Teoretycznie nad miastem statki powietrzne nie powinny schodzić poniżej 200 metrów, a najwyższy komin na Wistomie ma 160 metrów. Lotnicy znają jednak przypadek, że kilka lat temu o nieoświetlony komin o mały włos nie roztrzaskał się śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, którego pilot w ostatniej chwili zauważył wyłaniający się z ciemności kontur i zdążył wymanewrować.

Na kominy uczuleni są piloci 7. dywizjonu lotniczego na Nowym Glinniku, którzy często nad miastem i okolicami wykonują loty ćwiczeniowe, także nocą. To oni interweniowali m.in. u prezydenta miasta. Bo piloci z Tomaszowa wiedzą, gdzie trzeba uważać, ale inni już nie...


Obowiązki właściciela obiektu, który ma wysokość ponad 40 metrów, określa rozporządzenie ministra transportu i budownictwa w sprawie sposobu zgłaszania oraz oznakowania przeszkód lotniczych. Na właścicielu ciąży mnóstwo obowiązków: od zgłoszenia obiektu do odpowiednich urzędów, przez oznakowanie dzienne i nocne, po regularne przeglądy. Nietrudno się domyślić, że właściciele tych obiektów prawa nie przestrzegają, a co za tym idzie - w razie wypadku - mogą na nich ciążyć zarzuty spowodowania katastrofy lotniczej. Niestety, upomnienia nie przynoszą efektu.


- Mamy ustalonych właścicieli obydwu obiektów. Niejednokrotnie wysyłaliśmy pisma upominające w sprawie oznakowania. Najpierw, od roku, do właściciela najwyższego komina, ostatnio także do posiadacza niższego. Niestety, bez rezultatu - mówi Piotr Lewandowski, pełniący obowiązki kierownik referatu zarządzania kryzysowego w magistracie. - Rozważaliśmy nawet zawiadomienie o sprawie prokuratury, ale znaleźliśmy jeszcze inne wyjście. Tydzień temu zawiadomiliśmy o sprawie nadzór budowlany, który ma większe możliwości upomnienia i ukarania właścicieli.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto