Naprawią zniszczone drogi wykorzystywane podczas przebudowy K-8 w powiecie tomaszowskim

Przebudowa drogi krajowej numer 8 do parametrów ekspresówki jest już na finiszu. Na placu budowy trwają ostatnie prace porządkowe, a na okolicznych drogach rozpoczęła się naprawa tego, co przez ostatnie lata zrujnowały samochody ciężarowe dojeżdżające do budowy.


Najpoważniej podczas całej inwestycji ucierpiały drogi będące pod zarządem powiatu. To często główne drogi dojazdowe od kopalni z kruszywem do placu budowy.


- Jeszcze przed rozpoczęciem budowy stan powiatowych dróg został dokładnie opisany. Odzwierciedlenie szkód, jakie wyrządziły pojazdy budowy, jest w porozumieniu zawartym pod koniec września między starostą a przedstawicielami firmy Astaldi - mówi Andrzej Wodziński, członek zarządu powiatu i nie ukrywa, że remonty, które niebawem ruszą, na pewno odciążą budżet powiatu i będzie się można zająć innymi potrzebami drogowymi.


I tak do tej pory powiat przekazał już wykonawcy teren budowy na odcinku z Czerniewic do Wielkiej Woli, tam nowa nakładka pojawi się na odcinku 450 metrów. Drogowcy przejęli także drogę powiatową Olszowiec - Lubochnia-Jakubów, gdzie nowa nawierzchnia będzie miała długość 3 kilometrów.


Astaldi naprawi też dwa zarwane przepusty na drodze Wólka Jagielczyńska-Chociw, a destrukt z zagęszczeniem pojawi się na odcinku 1,5 km między Zawadami a Brzozowem. Te odcinki także przekazano Astaldi.


W ciągu najbliższego tygodnia firmie zostaną przekazane kolejne odcinki: na odcinku Dębniak - Tomaszów zostanie odtworzona nowa nawierzchnia, w Podkonicach na skrzyżowaniu powstanie nowa nakładka, między Tomaszowem a Wolborzem droga zostanie odtworzona. W Podkonicach zostanie także naprawiony przepust.

Rzutem na taśmę udało się jeszcze wynegocjować nową nakładkę na ulicy Mostowej. - To droga dojazdowa do nowego wiaduktu w Łazisku. Jest bardzo zniszczona, przedstawiciele Astaldi przyjęli nasze argumenty i ta ulica za chwilę także zostanie naprawiona, tym bardziej, że z pewnością, gdy otwarty zostanie wiadukt ruch na niej się zwiększy - mówi Wodziński.

Na terenie miasta nowa nawierzchnia pojawiła się także na ulicy Warszawskiej między nowym węzłem a skrzyżowaniem na Spałę. 
Swoich dróg uważnie pilnowali też wójtowie gmin położonych wzdłuż krajówki, na bieżąco zgłaszali poważniejsze usterki, które często były od ręki naprawiane. Dziś jeszcze wójtowie negocjują, jakie naprawy mają wykonać podwykonawcy firmy Astaldi.


W gminie Tomaszów w Zawadzie Astaldi wymieni płyty na jednej z dróg wyłożonych płytami, kolejna droga w Kolonii Zawada zostanie wyłożona destruktem, a w samej Zawadzie powstanie kilkaset metrów nowej nakładki. 
W gminie Lubochnia już m. in. drogowcy kończą naprawiać drogę w Nowym Olszowcu, która została zrujnowana, czeka ich jeszcze droga dojazdowa do bazy drogowców w Jakubowie.


- W przyszłym tygodniu wybieram się na objazd dróg z przedstawicielami Astaldi, chcę negocjować jeszcze zjazdy z dróg serwisowych do niektórych posesji - mówi Tadeusz Józwik, wójt Lubochni. Lubochnia dzięki budowie wzbogaciła się o nowy, dwupasmowy odcinek drogi, bo na wysokości Lubochni ósemka zostałą wybudowana w nowym śladzie. - Droga jest w dobrym stanie, ale jeszcze oficjalnie nie jest nasza. Jeśli już będzie pomyślimy, jak ją można wykorzystać - wójt dodaje także, że dzięki temu, że trasa poszła nowym śladem w gminie uwolniono wiele nowych terenów pod inwestycje, co będzie trzeba wykorzystać.

W gminie Czerniewice podpisano porozumienie z Astaldi i drogi były sukcesywnie naprawiane. - Jeśli sołtysi zauważyli jakieś uszkodzenia w jezdni, zgłaszali je do gminy, a my do Astaldi-mówi pracownik gminy odpowiedzialny za drogi.


W Rzeczycy firmy lokalne, które woziły kruszywo na budowę gierkówki, już utwardziły 2 km gminnych dróg gruntowych kruszywem i przekazały dodatkowo 1,5 tony destruktu na inne gminne drogi, m.in. w Glinie i Zawadach.