Grażyna Gładka z Zabostowa Dużego oraz Henryka Lus z Łowicza to twórcy ludowi, narzekający na bezprawne kopiowanie ich wzorów wycinanek. Mieszkanka gminy Łowicz odkryła, że jej wycinanki zdobią gadżety, produkowane przez jedną ze stołecznych firm pamiątkarskich. Z kolei Henryka Lus oskarża Mennicę Polską o bezprawne wykorzystanie jej dzieła na numizmacie, wydanym w ubiegłym roku z okazji prezydencji Polski w Unii Europejskiej. Takich przypadków jest więcej.
-
Trudno przejść obojętnie wobec rozmiarów tego zjawiska - twierdzi Jacek Rutkowski, kustosz Muzeum Guzików w Łowiczu. - Zainicjowany przez nas ruch na rzecz ochrony praw autorskich twórców ludowych ma na celu ochronę dziedzictwa kulturowego, związanego z polską wsią. Chcemy głośno mówić o przypadkach łamania praw autorskiego artystów ludowych, szczególnie o tych, które sprawcom przynoszą niemałe korzyści materialne.
Łowickie muzeum służy pomocą w sprawie podjęcia odpowiednich kroków prawnych przez pokrzywdzonych twórców ludowych, a także w sporządzeniu dokumentacji graficznej, potwierdzającej zabór dzieła. Oczywiście bezpłatnie.
- Towarzyszące akcji hasło "Łapta złodzieja!" to nasza odpowiedź na niepoważne traktowanie tej wyjątkowej grupy twórców - mówi Rutkowski. - Gdy dawniej we wsi pojawiał się złodziej, ludzie krzyczeli, by ratować dorobek swój, a także wspólnoty i aby odstraszać kradnących. Dlatego dzisiaj wspólnie z ludźmi, którym droga jest kultura ludowa i którzy szanują dorobek twórców, wzywamy do obrony polskiej tradycji!
MG w Łowiczu przygotowało specjalne znaczki z logo akcji. Do swych ubrań przypięło je 50 twórców z całej Polski podczas "Weekendu na ludowo",
zorganizowanego w marcu w Mateczniku Mazowsza w Otrębusach. Akcja zainteresowała przedstawicieli koncertujących tam zespołów Śląsk i Mazowsze oraz licznych gości imprezy.
Muzeum Guzików w Łowiczu przygotowuje się już do oddania do sądu dwóch spraw o kradzież praw autorskich. Obecnie zaprzyjaźniona z muzeum kancelaria prawna bada, czy zasadniej będzie oddać oba przypadki do zbadania Prokuraturze Rejonowej w Łowiczu, czy raczej twórcy powinni swych praw dochodzić przed
sądem cywilnym.
Wykorzystujący wzory księżackich wycinanek, legalizując swoją działalność, powołują się na wyrok Sądu Najwyższego w Warszawie. SN uznał, że "nie może być uznany za utwór i objęty ochroną prawa autorskiego taki przejaw ludzkiej aktywności umysłowej, któremu brak cech dostatecznie indywidualizujących, to jest odróżniających go od innych wytworów podobnego rodzaju i przeznaczenia".
Tak Mennica Polska SA traktuje wycinanki ludowe. Czas pokaże, czy słusznie.
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?