Manekin konia stanął w sali królewskiej obok manekinów górników i drewnianego wozu. Ekspozycja nawiązuje do scen z dawnych czasów, kiedy to do nagórzyckich pieczar furmankami wjeżdżali okoliczni chłopi, by wydobywać tam piasek.
Manekin konia "przyjechał" z firmy z Wesołej pod Warszawą. W Skansenie Rzeki Pilicy czekało go strzyżenie i „ubranie” w uprząż. Grzywa konia została skrócona i wycieniowana przez profesjonalnego fryzjera. Ogon pozostał bez zmian. Żeby koń był gotowy „do pracy” w grotach, założono mu m.in. chomąto, uwiąz, wodze i lejce. Wszystko te elementy są oryginalne. Wcześniej były odpowiednio zakonserwowane, aby nie zaszkodziła im wilgoć w grotach.
Koń dostał imię - „Skałek”, nawiązujące do skał piaskowcowych, z których zbudowane są groty.
Nowy eksponat jest to realistycznie wykonany manekin typowego konia chłopskiego, o masywnych nogach i siwej maści. Takich zwierząt używali dawno temu chłopi, pozyskujący w grotach piasek. Dzięki nim nie musieli dźwigać urobku, ale wywozili go drewnianymi wozami na zewnątrz. Piasek początkowo używany był w gospodarstwach w celach dekoracyjnych, z czasem doceniono jego właściwości i w dużych ilościach przewożono go hut szkła.
Już niedługo w grotach pojawi się też manekin zbója Madeja.
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?