Kapsuła czasu odnaleziona w kościele w Łaznowie w gminie Rokiciny [ZDJĘCIA]

“W roku pańskim 1949 w miesiącu sierpniu, kiedy na stolicy apostolskiej zasiadał Papież Pius XII a Ordynariuszem diecezji był jego Ekscelencja ks. dr Kazimierz Tomczak, dziekanem dekanatu tomaszowskiego do którego należała parafia Łaznów był ks. Stanisław Lesiewicz, a proboszczem parafii był ks. Franciszek Rzażek, były więzień niemieckich więzień i obozu koncentracyjnego w Dachau-Bawaria-Niemcy, została wykonana gruntowna reperacja i przebudowa szczytu wieży oraz założenia nowego krzyża i złoconej kuli...”

I właśnie w tej kuli, na której śladów złocenia już nie widać, w połowie lipca firma, która zajmuje się remontem dachu kościoła w Łaznowie, znalazła niewielką puszkę, a w niej pismo oraz pieniądze, którymi w Polsce posługiwano się tuż po wojnie.

Z dalszej treści listu dowiadujemy się, że wówczas na czele rządu stał Bolesław Bierut, a premierem rządu był Cyrankiewicz, a religijność w narodzie polskim była wówczas bardzo wielka, choć starano się go od kościoła i Boga oderwać. Naród mimo to budował nowe kościoły i odnawiał zrujnowane przez wojnę. Jak czytamy w liście, wówczas koszty remontu wieży wraz z krzyżem wyniosły 72 tys. zł, koszty złocenia kuli 22 tys. zł, a robotnik zarabiał przeciętnie 12 tys. zł.

Proboszcz parafii Matki Boskiej Różańcowej w Łaznowie, ks. kan. Stanisław Mendel, który na tej parafii jest już od ponad 20 lat nie kryje dumy z łaznowskiej świątyni. - Przez ostatnie 20 lat dzięki hojności parafian, władz gminy i kurii udało się wyremontować naszą świątynię niemal od podstaw - mów ks. proboszcz i dodaje, że jest drewniany kościółek pochodzi z połowy XVIII wieku, ale historia łaznowskiej parafii, najstarszej w gminie Rokiciny, sięga XV wieku. - W świątyni pomimo remontów niemal cały czad obywają się nabożeństwa, ze względu na jej urok, upodobali ją sobie nowożeńcy, którzy przyjeżdżają tutaj także spoza naszej gminy.

Jak mówi ks. proboszcz, remont dachu i wieżyczki kościoła, który zwieńcza inwestycje, jest możliwy dzięki wsparciu parafian, środkom przekazanym z budżetu gminy przez obecnego wójta Jerzego Rebzdę, oraz wsparciu kurii. - Ja już powoli szykuję się na emeryturę, ale cieszę się, że zostawię parafianom i mojemu następcy wyremontowaną świątynię - mówi i dodaje, że odkryciem kapsuły na mszy św. pochwalił się przed parafianami, którzy mogli obejrzeć znalezisko. - Parafianom oraz wójtowi gminy dziękuję za wsparcie.

Stanisław Możdżeń, właściciel firmy z miejscowości Podwilk koło Nowego Targu, która wykonuje prace w Łaznowie, przyznaje, że średnio w co trzecim remontowanym kościele znajdują podobne kapsuły czasu, czasami są z wcześniejszych wieków, a czasami właśnie z XX. Firma pana Możdżenia wykonywała już m.in. prace w kościołach w Białobrzegach, w świątyniach opoczyńskich, a teraz przygotowuje się do remontu drewnianego kościoła w Czerniewicach.

- Obecnie kończymy już pokrywanie dachu i szykujemy się do ustawienia wieżyczki, dokonaliśmy także wzmocnienia stropu świątyni. Wiele belek było już spróchniałych - mówi i dodaje, że prace w Łaznowie potrwają jeszcze około miesiąca.

W parafii i gminie już trwają rozmowy, co umieścić w nowej kapsule czasu, na pewno znajdzie się tam część znaleziska z 1949 roku, a także współczesne pieniądze i list od parafian.