Jeszcze więcej kasy na Groty Nagórzyckie. Prace ruszą jesienią

Ile tak naprawdę będzie kosztować ta inwestycja okazało się dopiero, gdy do magistratu trafiła gotowa dokumentacja techniczna. Wiadomo też, że do końca tego sezonu przed grotami będzie trwać prowizorka, bo prace zaczną się nie wcześniej niż jesienią. 
Przypomnijmy, że przed przywróconą do życia atrakcją turystyczną ma powstać budynek obsługi turystycznej wraz z parkingiem. Początkowo w miejskim budżecie zaplanowano na ten cel ponad 800 tys. zł, była to jednak kwota szacunkowa, która okazało się mocno zaniżona w stosunku do kosztorysu i przygotowanej właśnie dokumentacji inwestycji. 


Adam Koziełek, naczelnik wydziału inwestycji w tomaszowskim magistracie wyjaśnia, że jest kilka powodów większych kosztów inwestycji. Jednym z nich jest fakt, że z początkowych założeń wyłaniał się obraz niewielkiego zaplecza z kasą i pomieszczeniem dla pracowników. Z czasem jednak zaplecze urosło do pawilonu obsługującego turystów z poczekalnią, miejscem na wystawy, pokazami filmów promocyjnych i większym parkingiem. W między czasie okazało się także, że zamiast napowietrznej linii energetycznej, będzie trzeba ją wkopać w ziemię, a to także jest znacznie droższe. Ostatecznie w tym roku z miejskiego budżetu przeznaczą na tą inwestycję 230 tys. zł, a w przyszłym aż 1 670 tys. zł
.

Zagospodarowanie terenu przez grotami będzie zadaniem realizowanym w cyklu dwuletnim, o tym wczoraj podczas sesji zadecydowali radni miejscy. Prace ruszą w tym roku, a zakończą w przyszłym, być może przed rozpoczęciem sezonu turystycznego. 
- Obecnie czekamy już tylko na wydanie pozwolenia na budowę przez starostwo, gdy tylko będziemy je mieć w ręce, zaczniemy przygotowania do rozpisania przetargu, prawdopodobnie zostanie ogłoszony jeszcze w wakacje, tym samym jesienią po zakończeniu sezonu, mogą ruszyć prace - mówi Adam Koziełek i dodaje, że przygotowanie dokumentacji także się wydłużyło m.in. z powodu problemów z ustaleniem właścicieli działek sąsiadujących z terenami, na których będzie prowadzona inwestycja, którzy o budowie musieli zostać powiadomieni. 


Tymczasem od 1 czerwca administrowaniem trasą turystyczną zajmie się Skansen Rzeki Pilicy. Oferta tej placówki była jedyną złożoną w przetargu na administrowanie trasą. Po sprawdzeniu jej pod kątem formalnym, okazała się zgodna z wymogami, skansen na prowadzenie trasy rocznie dostanie z budżetu 274 tys. zł. Andrzej Kobalczyk, dyrektor skansenu zapewnia, że przejęcie obiektu nie powinno utrudnić zwiedzania turystom i już zapowiada, że będzie trochę zmian. 
- Przede wszystkim zmieniamy godziny otwarcia placówki, która będzie działać jak skansen, czyli codziennie oprócz poniedziałków w godzinach od 10-18. Lada dzień obok wejścia stanie kiosk z pamiątkami, zmienia się także i ubogaca aranżacja grot - wymienia i dodaje, że jeszcze przez najbliższy tydzień zwiedzanie będzie bezpłatne, dopóki nie zostanie zainstalowana kasa fiskalna. Potem bilet normalny będzie kosztował 4 zł, a ulgowy 3 zł.