Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Tereny inwestycyjne przy ul. Orzeszkowej w Tomaszowie przedmiotem spekulacji

Beata Dobrzyńska
Tomaszów nie ma szczęścia do inwestorów. Choć obecny prezydent wielokrotnie podczas kampanii wyborczych obiecywał setki, a nawet równy tysiąc miejsc pracy, próżno je dziś znaleźć na naszym rynku pracy. Inwestor, któremu miasto sprzedało tereny inwestycyjne, chce je sprzedać cztery razy drożej.

Gdy dwa lata temu miasto sprzedawało tereny inwestycyjne przy ul. Orzeszkowej naszym miejskim firmom, słychać było głosy, że to nie jest dobry pomysł. Dziś niektórzy z nich wzdychają: "a nie mówiłem".

Tereny inwestycyjne wzdłuż nowego dwupasmowego odcinka ul. Orzeszkowej powstawały przez wiele lat. Od mieszkańców ul. Zawadzkiej skupowano wąskie działki o szerokości kilku metrów i długości kilkudziesięciu, które osobno nie miały praktycznie żadnej wartości, a razem stanowiły ogromny atut w rękach miasta, zwłaszcza że sięgały do samej gierkówki. Nie obywało się bez kłopotów, gdy trzeba było godzinami negocjować z właścicielami cenę wykupu, a czasami nawet wywłaszczać ich na mocy specustawy, zwłaszcza gdy miał tam powstać nowy węzeł na trasie S-8.

Grzegorz Haraśny, który w latach 2006-2010 był wiceprezydentem Tomaszowa, pamięta, że przychodzili do niego inwestorzy z Tomaszowa, ale odchodzili z kwitkiem. - Te tereny były jedną z niewielu okazji dla miasta, by zdobyć zupełnie nowego inwestora, z nowej branży z setkami nowych miejsc pracy - mów Haraśny.

Tymczasem w 2012 roku dwie kilkuhektarowe działki wzdłuż ul. Orzeszkowej miasto sprzedało dwóm firmom - Ceramice Paradyż, która zresztą już posiada zakłady objęte Łódzką Specjalną Strefą Ekonomiczną, oraz firmie Sevener Logistic, należącej do tomaszowskiej grupy Ice-Full, dystrybutora i dostawcy napojów alkoholowych.

- Jak wynika z biznesplanu inwestycji, spółka Sevener Logistic miała wybudować halę magazynową wraz z zapleczem biurowym - przypomina Marcin Kwintkiewicz, rzecznik Łódzkiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej. - Zgodnie z treścią zezwolenia na działalność w ŁSSE, przedsiębiorca winien w terminie do 31.12.2014 r. m. in. zainwestować 12.098.180 zł oraz zatrudnić co najmniej 40 pracowników. W tym terminie inwestycja winna zostać zakończona.

Jak wtedy mówili inwestorzy, nowe centrum logistyczne miało działać w oparciu o innowacyjny zintegrowany system magazynowy i zakładać składowanie, kompletację, co-packing i spedycję towarów z obszaru FMCG, czyli produktów szybko zbywalnych, tj. artykuły spożywcze, alkohole, napoje i soki oraz kosmetyki. Jak trudno dziś nie zauważyć, o ile na działce sprzedanej Ceramice Paradyż inwestycja ruszyła, o tyle na terenach kupionych przez Sevener Logistic nic się nie dzieje.

Jak potwierdza rzecznik prasowy ŁSSE, na początku tego roku, spółka Sevener Logistic zwróciła się do ŁSSE SA z informacją o odstąpieniu od realizacji inwestycji .
- Jako, że strefa od kilku lat świadczy usługi w zakresie pośredniczenia w zbywaniu nieruchomości (znajdujących się w strefie i poza nią), w lutym br. strony zawarły stosowną umowę o pośrednictwo w obrocie nieruchomościami. Od tego czasu podejmujemy działania mające na celu pozyskanie nabywcy przedmiotowej nieruchomości. Jeśli chodzi o oferowaną cenę sprzedaży nieruchomości, to ustala ją właściciel - dodaje Kwintkiewicz.

Jak jednak twierdzi Tadeusz Mikulski, prezes zarządu firmy Sevener Logistic, firma nie odstąpiła całkowicie od realizacji inwestycji na tym terenie.
- Już pod koniec 2013 roku poinformowaliśmy zarówno władze Tomaszowa, jak i ŁSSE, że nie jesteśmy w stanie zrealizować tej inwestycji w takim zakresie, jaki przewiduje wydane pozwolenie - mówi prezes Mikulski. - Co nie oznacza, że inwestycji na tym obszarze w ogóle nie będzie. Sprzedaż działki to tylko jeden z wariantów, jaki bierzemy pod uwagę. Jednocześnie prowadzone są rozmowy z nowymi inwestorami lub współinwestorami, którzy chcieliby z nami współpracować. - Inwestycję planowaliśmy w latach 2011 i 2012. Od tej pory jednak na naszym rynku działania wiele się zmieniło. Nie mogliśmy pozwolić sobie na realizację inwestycji, która nie przynosiłaby nam zysków, bo trzeba pamiętać, że dopiero jeśli firma wypracuje zysk może liczyć na korzyści wynikające z działalności w strefie. W innej sytuacji nikt by nam nie pomógł.

Cena, za jaką spółka chce sprzedać tereny jest porażająca. 5,5 ha wyceniono na 8,3 mln złotych, czyli po około 150 zł za metr kwadratowy.
Dwa lata temu miasto ten teren sprzedało za niecałe 2 mln zł, czyli średnio po 36 zł za metr kwadratowy. - Grunt miasto sprzedawało wówczas w przetargu i cena wywoławcza była ustalona bardzo odpowiedzialnie, bowiem na poziomie wynikającym z wyceny sporządzonej przez rzeczoznawcę - mówi Jakub Pietkiewicz, pełnomocnik prezydenta Tomaszowa ds. informacji i komunikacji społecznej. - Przy dzisiejszej koniunkturze i spadku zainteresowania nieruchomościami rzadko kiedy cena transakcji odbiega znacznie od sporządzanej przed postępowaniem wyceny. Ponadto wartości gruntów jakie podają obecnie rzeczoznawcy dla podobnych terenów kształtują się na poziomie jedynie 15 procent wyższym od wartości, jaką udało nam się uzyskać w postępowaniu przetargowym - dodaje Pietkiewicz.

Według Pietkiewicza, komentować transakcję będzie można dopiero po sprzedaży, gdy poznamy faktyczną cenę.
- Tomaszowska podstrefa ŁSSE jest niewątpliwie atrakcyjnym miejscem do inwestowania, lecz nie na tyle atrakcyjna, by cena gruntów wzrosła w ciągu 2 lat czterokrotnie - dodaje.

- To nie fakt, że nabywca miejskich terenów chce teraz na tym zarobić jest najbardziej bulwersujący w tej sprawie - uważa Grzegorz Haraśny. - Miasto straciło jedyną szansę, by jak najlepiej wykorzystać utworzone w takim trudzie tereny inwestycyjne. Dziś nie mamy ani nowych miejsc pracy, ani nowych inwestorów, ani terenów, które moglibyśmy im zaproponować - denerwuje się Grzegorz Haraśny.

Jak jednak przyznaje rzecznik Kwintkiewicz, zabranie pozwolenia tomaszowskiej firmie to tylko kwestia czasu.
- Póki co zezwolenie udzielone spółce Sevener Logistic pozostaje w mocy. Po upłynięciu terminu określonego w zezwoleniu ŁSSE SA, przeprowadzi kontrolę realizacji warunków zezwolenia. Protokół z tej kontroli zostanie przekazany Ministerstwu Gospodarki, które na tej podstawie najprawdopodobniej podejmie decyzję o cofnięciu zezwolenia.

W tomaszowskim urzędzie miasta, który tak chwalił się dwa lata temu pozyskanym inwestorem, swojego błędu nikt jednak nie dostrzega.
- Łódzka Specjalna Strefa Ekonomiczna badała zasadność wpuszczenia spółki do tomaszowskiej podstrefy - mówi Jakub Pietkiewicz. - Zarówno sam podmiot gospodarczy, jego plan biznesowy, jak i wiarygodność badane były przez specjalistów z ŁSSE i widocznie wtedy nic nie budziło zastrzeżeń specjalistów z Łodzi. Pozostaje mieć nadzieję, że nowy podmiot gospodarczy, który zakupi grunt, będzie prowadził inwestycję na zbliżonym poziomie do tej deklarowanej przez Sevener Logistic - dodaje pełnomocnik prezydenta.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto