Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Morderstwo przy Słonecznej w Opocznie: Policjanci rozwikłali sprawę zabójstwa Sebastiana Kulika

Redakcja
Zabójców było trzech. Ofiarę brutalnie pobili kluczem hydraulicznym i nieprzytomną wrzucili do wanny. Gdy się ocknęła, jeden trzymał ją za ręce, drugi za nogi, trzeci zadzierzgnął pętlę na szyi i udusił. Ciało nie mieściło się w studzience kanalizacyjnej, dlatego wzięli piłę, siekierę i odcięli ofierze nogi. Spalili je w piecu.

W ten sposób rozprawili się z 27-letnim Sebastianem Kulikiem, byłym komandosem 25. Brygady Kawalerii Powietrznej w Tomaszowie, którego zmasakrowane, pozbawione nóg ciało, znaleziono 28 marca na terenie prywatnej posesji w Opocznie.

Zagadkę tej makabry rozwiązali kryminalni z łódzkiej komendy wojewódzkiej w ramach śledztwa Prokuratury Okręgowej w Piotrkowie Trybunalskim. Pracowali w specjalnym zespole powołanym przez komendanta wojewódzkiego policji w Łodzi.

Sebastian zniknął 22 stycznia tego roku. Najbliżsi najpierw szukali go na własną rękę. 30 stycznia zaginięcie zgłosili na policję. Poszukiwania nic jednak nie dały. Aż do 28 marca, gdy na terenie posesji przy ul. Słonecznej labrador z łódzkiego OSP wskazał miejsce ukrycia zwłok.

Przeczytaj:Rodzina zamordowanego ma żal do policji

Wkrótce potem zatrzymano 68-letniego właściciela posesji Włodzimierza B., a w sierpniu jego wspólnika, 41-letniego Romana J. Obaj usłyszeli zarzut zabójstwa i trafili do aresztu.

W ostatnich dniach policjanci zatrzymali kolejnych dwóch mężczyzn, z których jeden brał udział w zbrodni. To dziś zaledwie 17-letni, a w chwili zabójstwa nieletni, Michał L. (przytrzymywał ofiarę). Sąd potraktował go jak dorosłego i zdecydował o aresztowaniu. Całej trójce grozi dożywocie.

Z kolei ojciec Michała L. 48-letni Andrzej L., odpowie za niepowiadomienie o zbrodni. Grozi za to co prawda do 3 lat więzienia, ale w tym przypadku podejrzany uniknie kary ("Nie podlega karze, kto zaniechał zawiadomienia z obawy przed odpowiedzialnością karną grożącą jemu samemu lub jego najbliższym", art. 240 kk par. 3).

Feralnego dnia (23 stycznia) wszyscy razem pili w przybudówce domu w Opocznie. Andrzej L. opuścił imprezę, zanim doszło do zbrodni. Motywem była najprawdopodobniej kłótnia o dziewczynę.

Zobacz również: Zabójca nogi spalił w piecu? Zarzut dla zabójcy

Według prokuratury, Włodzimierz B., Roman J. i Michał L. działali wspólnie i w porozumieniu z zamiarem bezpośrednim pozbawienia życia Sebastiana Kulika. Do stanu nieprzytomności doprowadził go Roman J., który ciężkim kluczem hydraulicznym wielokrotnie uderzał ofiarę po całym ciele, w szczególności bijąc po głowie.

Nieprzytomnego Sebastiana wrzucili do wanny. Gdy się ocknął, wzięli sznur, zrobili pętlę i zadzierzgnęli ją na szyi ofiary. Włodzimierz B. zaciskał pętlę, a pozostali dwaj przytrzymywali za nogi, tułów i ręce desperacko próbującego się wyrwać Sebastiana. Chłopak nie miał szans. Zmarł w wyniku uduszenia.

Ciało ofiary mordercy rozczłonkowali przy użyciu siekiery i piły - obcięli nogi na wysokości ud.

W dotarciu do prawdy pomogły odkryte niedawno na miejscu zbrodni ślady biologiczne. Policjanci znaleźli je mimo , że współsprawcy zbrodni wykonali remont pomieszczeń dla zatarcia śladów , włącznie ze skuwaniem tynków i malowaniem ścian.

Wczoraj policjanci z wydziału kryminalnego KWP w Łodzi przeprowadzali eksperyment procesowy polegający na odtworzeniu przebiegu całego zajścia według ustaleń poczynionych wcześniej z podejrzanymi. W ten sposób sprawdzali, czy wszystkie "puzzle" tej sprawy, jakie poskładali podczas żmudnego śledztwa, na pewno do siebie pasują.

Przeczytaj:Nowe fakty w sprawie morderstwa w Opocznie

O tej sprawie czytaj również w piątkowym wydaniu Dziennika Łódzkiego 14 grudnia.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na tomaszowmazowiecki.naszemiasto.pl Nasze Miasto