Będzie zmiana ul. Oskara Lange w Tomaszowie. Nową patronką Wanda Panfil pomimo kontrowersji

Przypomnijmy, że zgodnie z nowymi przepisami dotyczącymi dekomunizacji, w Tomaszowie konieczna była zmiana dwóch nazw ulic Oskara Lange i Teodora Duracza. Kilka miesięcy temu mieszkańcy mogli sami zgłosić kandydatury na nowych patronów. Następnie powołana przez prezydenta komisja wybrała po pięć propozycji dla każdej ulic, nad którymi głosowali mieszkańcy. Zdecydowaną ilością głosów wygrała Wanda Panfil oraz ulica Wilanowska i takie propozycje przedstawiono do uchwalenia radnych. Pierwsza z tych propozycji dość nieoczekiwanie wzbudziła dyskusję.

ZOBACZ TAKŻE: Wanda Panfil zastąpi Oskara Lange? Wyniki głosowania mieszkańców

Radny PiS Adam Iwanicki zaapelował o zlustrowanie Wandy Panfil, by nie było żadnych wątpliwości dotyczących patronki. Innemu radnemu PiS Krzysztofowi Misiakowi także kandydatka nie spodobała się, m.in. dlatego, że jest osobą żyjącą, radny mówił też, że taki sposób wybierania patronów nie jest dobrą zmianą.

O tym, że nie ma przepisów, które wymagają zasięgania opinii z IPN oraz które zabraniają ustanawiania patronami osób żyjących po zapytaniu przewodniczącego Krzysztofa Kuchty, mówił prawnik.

Radny Jarosław Batorski tłumaczył, że o tym, jakie kryteria trzeba było przyjąć przy wyborze kandydatów, można było dyskutować, zanim zostały ogłoszone konsultacje, a teraz należy uszanować wybór mieszkańców. Dopytywał też dlaczego radni wcześniej nie zgłaszali swoich wątpliwości.

Radny Iwanicki mimo to złożył wniosek o zdjęcie punktu z porządku obrad, do czasu otrzymania oświadczenia lustracyjnego nowej patronki ulicy.

Głos zabrał prezydent Marcin Witko i przypomniał, jak wyglądała droga do wybrania. - Nawet ja wskazałem kandydata i był to Bogusław Drozdowski, ale mieszkańcy zdecydowali inaczej i nie uważam, bym na mieszkańców miał się obrażać, tym bardziej w sytuacji, gdy w wyborach mówiłem, że chcemy, aby tomaszowianie mieli większy udział w tym wszystkim, co decyduje się w naszym mieście. Stawiam sprzeciw, aby nie mieszać wielkiej polityki do spraw samorządu, zapewne za rok, półtora pan do tych wyborców pójdzie, żeby prosić ich o głosy i uzyskując mandat pan będzie ich reprezentował. Nie zawsze jest tak w demokracji, że większość ma rację, ale większość podejmuje decyzję i w tym wypadku większość zadecydowała. Pan jako radny i ja jako prezydent nie możemy się stawiać ponad mieszkańcami. I w tym miejscu musimy decyzję mieszkańców uszanować - mówi prezydent.

Radny Iwanicki, wchodząc w dyskusję z prezydentem wciąż drążył temat konieczności zlustrowania kandydatki w IPN, ale przewodniczący Krzysztof Kuchta przypominał, że ustawodawca nie wskazał takiej konieczności.

Ostatecznie za zdjęciem uchwały z porządku obrad było tylko 4 radnych, przeciw 16 osób, wstrzymało się dwóch radnych.

Natomiast Krzysztof Misiak na sesji zgłosił na patrona Żołnierzy Wyklętych, zamiast Wandy Panfil, ale ten wniosek również nie przeszedł głosowania. 7 radnych było za, a przeciw było 15 radnych. Niektórzy radni podkreślili, że nie chodzi o to, że są przeciwni Żołnierzom Wyklętym, ale w tym przypadku należy uszanować wybór mieszkańców.

Ostatecznie uchwałę poddano pod głosowanie i 15 radnych było za Wandą Panfil, cztery były przeciwne, troje radnych się wstrzymało.

Bez dyskusji przyjęto natomiast zmianę ulicy Teodora Duracza na ul. Wilanowską.