Przypomnijmy, że dramat rozegrał się pod koniec kwietnia na ul. Sienkiewicza w Opocznie podczas interwencji policjantów dotyczącej awantury domowej. Policję wezwała 61-letnia kobieta, zaś awanturował się jej 35-letni syn.
Gdy policjanci przyjechali na miejsce, w mieszkaniu nie było już agresywnego mężczyzny. Gdy wychodzili na podwórze, do domu wrócił 35 - latek. Zaczął wyzywać policjantów i grozić im nożem. Wtedy też pierwszy raz zaatakował. Skaleczył jednego z policjantów w okolice ramienia. Po oddanym ciosie, zaczął uciekać.Drugi z dzielnicowych dogonił agresywnego mężczyznę kilkadziesiąt metrów dalej. 35 - latek zaatakował kolejny raz. Trafił policjanta w nogę w okolicę tętnicy udowej. Dzielnicowy postrzelił wtedy napastnika z broni służbowej w stopę. Mężczyzna został obezwładniony i zatrzymany, a policjant walczył o życie.
Sprawca początkowo usłyszał zarzuty usiłowania zabójstwa dwóch policjantów, czynną napaść na nich i uszkodzenie radiowozu, trafił również do aresztu. Sprawa toczyła się w Sądzie Okręgowym w Piotrkowie. Po kilku miesiącach postępowania sąd wobec 35-letniego sprawcy umorzył postępowanie z powodu niepoczytalności oraz orzekł pobyt w zakładzie psychiatrycznym.
CZYTAJ TAKŻE: Tragiczna interwencja policji w Opocznie [ZDJĘCIA]
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?