Arkadiusz Gajewski rezygnuje ze stanowiska wicedyrektora Powiatowego Urzędu Pracy w Tomaszowie

Złożył pan wymówienie ze stanowiska wicedyrektora PUP w Tomaszowie. Jakie są powody rezygnacji?
Wypowiedzenie w PUP złożyłem z kilku powodów, z których najważniejszym jest konieczność powrotu do rodzinnej działalności gospodarczej. Wypalenie i znużenie pracą oraz warunkami lokalowymi w PUP też swoje zrobiło. Ponadto jako szef PO w powiecie potrzebuję niezależności oraz czasu na prace dla PO. Wykorzystywanie do tego stanowiska publicznego byłoby nieetyczne. Moi bliscy i znajomi wiedzieli, że myślałem o tym od dłuższego czasu i w końcu trzeba było tę decyzję podjąć. I kwartał 2014 był optymalnym czasem. Okres wypowiedzenia upływa w maju.

Czy rezygnacja ma związek z tegorocznymi wyborami ?
Bezpośrednio nie ma związku, ale wśród kilku powodów mojego odejścia to wymogi zarządzania kampanią powiatową PO do samorządu oczywiście pewien pośredni związek tu czynią. Wątpię czy jeszcze się kiedykolwiek zdecyduję na pracę w administracji publicznej. Na pewno chcę być radnym, bo to moja pasja.

Najwcześniej kandydata na prezydenta Tomaszowa ma podać tomaszowskie SLD, a kiedy zrobi to Platforma Obywatelska?
Kandydat PO na prezydenta Tomaszowa będzie ogłoszony w II kwartale 2014 roku. Być może nawet na początku 3 kwartału czyli w wakacje. Osobiście uważam, że mieszkańców w niewielkim stopniu w ogóle interesuje polityka, a tym bardziej nie interesuje ich półroczna kampania kandydatów na prezydenta. Na to jest czas późną jesienią. Długa kampania przy znanych kandydatach nie ma wg minie sensu i nie ma na nią zapotrzebowania. Poza tym czy personalia mają faktycznie takie znaczenie. Liczy się to, w jakim kierunku kandydat chce prowadzić Tomaszów i czy daje szansę na pozytywne zmiany i rozwój gospodarczy miasta.

Czy jednym z kandydatów na kandydata PO jest Arkadiusz Gajewski?
Nie ma na dziś żadnych decyzji organów statutowych PO w tej sprawie. W najbliższym czasie się to nie zmieni. Mogę dodać, że poważnie bierzemy pod uwagę poparcie kandydata niezależnego, który będzie gwarantował wysoki poziom merytoryczny oraz będzie w stanie wokół siebie zbudować szeroki blok politycznego poparcia czyli miał szanse wygrania wyborów. Rozmowy i dyskusje trwają. Ja nigdy nie ukrywałem, że kandydowanie na prezydenta nie jest moim priorytetem życiowym czy politycznym. Obecnie wracam do rodzinnego biznesu.