Samorządowiec Roku: Działamy dla dobra gminy - mówi Zbigniew Gacek, radny gminy Tomaszów Maz.

Panie wiceprzewodniczący, objął pan prowadzenie w naszym samorządowym plebiscycie, zmieniając na pierwszym miejscu prowadzącego niemal od początku wójta gminy Tomaszów Maz. Franciszka Szmigla. 

Szczerze mówię, że nawet o tym nie wiem, bo nie śledzę tego na bieżąco. Dowiaduję się o tym od pana. O, to mój szef może być niepocieszony, że go wyprzedziłem. Żartuję oczywiście. 


Jak pan odbiera wyniki w tego typu konkursach czy plebiscytach. Mają one dla pana jakieś znaczenie, przykłada pan do nich wagę?

Na pewno dają człowiekowi sporo satysfakcji, bo świadczą o tym, że ludzie widzą naszą pracę, oceniają ją, i - jak w moim przypadku - doceniają. Wynikami jestem mile zaskoczony, bo jestem w czołówce wśród wszystkich samorządowców z całego powiatu tomaszowskiego. 


Jak na razie to zdominowaliście nasz plebiscyt, albowiem oprócz pana w czołówce jest również wójt gminy Tomaszów Maz. i radna z waszej gminy?

I wypada się tylko z tego cieszyć. My, moim zdaniem, tworzymy dość zgraną grupę samorządowców, bo u nas nie ma polityki. Działamy ponad partyjnymi podziałami dbając o własne podwórko. Osobiście zadowolony jestem z pracy naszych radnych, jak również wójta gminy.

Czytaj także: Głosuj na samorządowca roku 2013 w Tomaszowie i Opocznie

Jest pan nie tylko wiceszefem rady gminy Tomaszów Maz., ale również sołtysem wsi Wąwał?

Sołtysem, jak i radnym jestem już drugą kadencję.


Z jakimi sprawami czy problemami zwracają się do sołtysa Zbigniewa Gacka mieszkańcy Wąwału?

Głównie dotyczą one budowy nowych dróg i oświetlenia.


Na Wąwale powstało w ostatnim czasie nowe, dość spore osiedle mieszkaniowe. Z pewnością jego mieszkańcy też zapewne z czymś do pana przychodzą?

Wąwał określany jest nawet sypialnią Tomaszowa Maz. Wielu tomaszowian rzeczywiście pobudowało się na naszym terenie. I mają określone oczekiwania. Proszą m.in. o gazyfikację osiedla. Ponieważ prowadzone są na naszym terenie prace kanalizacyjne, pytają więc czy przy tej inwestycji nie dałoby się od razu pociągnąć gazu.


Kanalizacja to w tej chwili najważniejsze inwestycyjne zadanie nie tylko na Wąwale, ale również w całej gminie?

To w tej chwili faktycznie priorytet. Ułożonych zostanie ponad 40 km sieci. A jak już skończymy kanalizację, to wtedy weźmiemy się za drogi i oświetlenie. To wszystko musi być przemyślane i realizowane w odpowiedniej kolejności.


Ale nie tylko kanalizacją gmina chyba żyje?

Realizujemy także inne potrzebne inwestycje, jak chociażby rozbudowujemy Dom Ludowy w Zawadzie czy wielofunkcyjne boisko sportowe w Wiadernie.


W środę był pan w składzie komisji samorządowej, która oglądała gminne drogi?

Zrobiliśmy objazd po utwardzonych drogach w gminie i drogach położonych na naszym terenie, które są drogami powiatowymi. Chcieliśmy je dokładnie obejrzeć i ocenić jaki jest ich stan po okresie zimowym.